jormungand |
Wysłany: Wto 22:43, 25 Lip 2006 Temat postu: Szczwany lisek i nekro-sowy |
|
Pewnego dnia o nieznanej porze* zbudziły szczwanego liska z nocnego snu** dzikie i przerażające okrutnie pohukiwania.
"Czyż to sowy?"-pomyślał. I nie mylił się, to pohukiwały sowy! Wyjrzał tedy z kryjówki swej i spostrzegł swój błąd, to nie były sowy***. I rzeczywiście, to nie były sowy. A bynajmniej nie sowy zwyczajne. To były...NEKRO-SOWY! Lecz lisek, zachowawszy zimną krew i takową treść żołądkową w te słowa do nich się ozwał. "Hu hu, wypier[huhu]lać"
"A kimż jesteś, o marny?"- spytały nekro-sowy. "Jestem nekro-borówką****", odparł lisek bez zająknięcia.
"To nekro-borówka hu hu, najokrutniejsza ze wszystkich jagodopochodnych!"odparły chójem***** nekro-sowy, lecz nie miały zamiaru odlecieć. Wówczas zdobył się lisek na jeszcze szczwańszy plan i w te słowy rzecze"Jestem najszczwańszym lisem na świecie" - "O ja cie huhule!"- wykrzyknęły tym samym co wczesniej nekro-sowy i pognały w przestworza. Dało się jeno słyszeć"E, to nie on", A TO BYŁ ON
*Szcwany lisek jest tak szczwany, że potrafi oszukać czas. Na świecie jest tylko jeden człowiek prócz niego, który tak potrafi, ale nikt mu nie wierzy
**Szczwany lisek jest tak szczwany, że z dnia noc uczyni
***Szczwany lisek jest tak szczwany, że czasem swoją szczwanością przekracza sam siebie
****W wierzeniach staro-afgańskich borowka była symbolem deszczu z ekskrementów złożonego, a przedrostek nekro zwiększa wartościowość słowa o część"o k*** ja pi***
*****ach, ta oboczność... |
|